Wczasy
Co za dziwny czas. Mój mózg czuje się jak na wakacjach. Postanowiłam zatem, że będą to wakacje. Nie w miejscu, które wybrałam. Bez białej, hotelowej pościeli. Z umiarkowaną temperatura za oknem.
Wakacje, urlop. Zatem niewielki stolik na balkonie. Śniadanie na świeżym powietrzu, w ramach możliwości więc nazwiemy tak centrum miasta. Energetyczne kolory wokół. Może szal, kolczyki albo kwiaty przed nosem. Książka! Jak urlop to książka! Dziwnym zbiegiem okoliczności większość nie tkniętych lektur jest o seksie. Hmmm powinnam przeanalizować dobór literatury. Dobra kawa. O jej... Taka hiszpańska, palona. Ograniczam marzenia do rozpuszczalnej Velvet. Ptaki śpiewają. Słońce muska mnie po policzku. Skoro to urlop powinnam robić same przyjemne rzeczy.
Wyspana, po śniadaniu na „tarasie”, kilku stronach książki pobudzającej wyobraźnię czas na prysznic. Pozwalam gorącemu strumieniowi objąć barki pełne zakwasów po wczorajszych ćwiczeniach. Wmasowuję szampon w skalp i wplątuję palce we włosy. Tak nadal moje własne. Nie jestem Laurą stworzoną przez Lipińską i nie mam towarzystwa. Pomijając te drobiazgi różniące mnie od szczupłych bohaterek filmów i papierowych historii funduję sobie dziesięciominutową maskę z witaminą C. Lekki makijaż. Nie oszukujmy się, jestem jedną z tych kobiet które nawet na wakacjach robią makeup. Mniej retuszowania zdjęć. Jakieś przyjemne ciuchy. Na wakacjach chce się wyglądać dobrze ale przede wszystkim ma być wygodnie. Nie towarzyszy mi temperatura 27°C wzwyż więc decyduję się na milusiński sweter oversize, wygodne leginsy i miodowy szal.
Mam zatem stolik, krzesło, poduchę, kawę, kolory, a na nosie zamiast przeciwsłonecznych okulary korekcyjne. Te, które tak lubisz. Ja też uważam, że wyglądam w nich fantastycznie.
Jak dobrze być tak blisko wody. Choć nie jest to Morze Śródziemne, a zamiast szumu fal dobiegają mnie odgłosy przejeżdżających aut to słońce i hałasujące mewy dostarczają memu umysłowi dość dużo złudnych sygnałów o tym, że jestem na wakacjach.
Czy ja siebie oszukuję? Nie kochanie. Mój mózg naprawdę jest na wczasach. Bez pracy, bez wiadomości, bez wszystkich ludzi, których widuję na co dzień. Teraz Ty podejmij decyzję gdzie dziś jesteś.
Całusy.