Ku pamięci
Są takie wieczory, a nawet dni, kiedy z ckliwością wspominam przyjaciół. Przy świecach z kubkiem zielonej herbaty w dłoniach. Są też takie kiedy włączam komedię i z drinkiem w ulubionym szkle śmieję się najgłośniej jak potrafię, tak samo jakbyśmy siedzieli razem. Boże błogosław połączenia online i silny sygnał Internetu! Kiedy oddaleni od siebie o kilkadziesiąt metrów albo kilka tysięcy kilometrów możemy wypić butelkę wina, słuchając tej samej muzyki i plotkując tak jakbyśmy wczoraj jedli razem śniadanie.
Musisz wiedzieć, że posiadanie przyjaciół jest zarówno fartem jak i niezłym przekleństwem. Są oczywiście wspaniali. Ciągnął cię za uszy, wspierają w najgorszych momentach i pozwalają ci się rozwijać. Z drugiej strony przypominają ci ile masz lat i w jakim rozmiarze chodzisz, tak jakbyś sama nie wiedziała robiąc zakupy. Nie dadzą zapomnieć, że zegar biologiczny tyka wytykając brak pomysłu na najbliższą przyszłość, nie wspominając o zerowym zapleczu finansowym które gromadziłaś skrupulatnie przez ostatnie trzynaście lat. Tak. Przyjaciele to bardzo cenni ludzie. Upiją się z tobą niezależnie od wieku i sytuacji życiowej. Bezprecedensowo wypomną ci działanie grawitacji, szczególnie na nadwyżkę kilogramów tu i ówdzie. Założą konto na Tinderze i zrobią zakupy w seks shopie. Opróżnią lub uzupełnia twoją lodówkę. Odciągną cię od bezsensownych wydatków za miliony monet albo wytkną prosto w nos kiedy przeginasz ryzykując histeryczne sceny i kłótnię która może was poróżnić. Nie odzywają się jakiś czas po czym wracają bo choć potrafisz dotknąć ich do żywego nie wyobrażają sobie życia bez ciebie.
Ja też nie wyobrażam sobie życia bez nich. Bez dokuczających komentarzy, które tak naprawdę nigdy nie mają na celu mnie skrzywdzić. Bez telefonów w środku nocy. Bez niewygodnych pytań, przekraczających granice mojej komfortowej strefy i wcale nie mam na myśli kanapy. Bez troski jaką o mnie mówią. Bez motywacji, którą mnie obdarzają bo wierzą we mnie bardziej niż ja sama. Bez wszystkich wspólnych momentów i bez odległości dzięki której doceniamy naszą obecność jeszcze bardziej.
Dziś ze szklanką wody myślę, o wszystkich którzy są i którzy odeszli.
O wszystkich których zaszufladkowałam jako rodzinę, przyjaciół, kolegów, znajomych, byłych a przecież każdy prostokąt jest kwadratem choć nie każdy kwadrat jest prostokątem.
Pomyśl o tym zanim będziesz chciał zaszufladkować mnie. Pomyśl też o tym, że wszyscy ludzie których spotkaliśmy w życiu po części przyczynili się do tego jacy jesteśmy tu i teraz.